Dzisiaj o 8,31, całą szkołą oglądaliśmy start rakiety wynoszącej Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Odetchnęliśmy z ulgą. Można startować. Tyle razy przekładano. Udało się. Wszystkie podzespoły sprawne. Ciekawe, czy liofilizowane pierogi będą smakowały Sławoszowi w kosmosie?
Na czas startu rakiety korytarze szkolne zrobiły się puste.
Co pozostaje? Trzymać mocno kciuki za udaną misję.